Niestrudzony wciąż przed siebie idziesz
Niestrudzony wciąż przemierzasz szlak
By wieczorem przy małym ognisku
Siąść pomyśleć przez chwile cos wart
Hej wędrowcze zapukaj w me okno
Hej wędrowcze chciałbym z Tobą iść
Nie zabierzesz mnie z sobą wiem przecież
Bo samotność kochasz jak ten wiatr
Nie rozumiem Cię wcale człowieku
Czy bez sensu ciągle włóczysz się
Zabierz zabierz mnie razem ze sobą
Może poznam wędrówki twej cel
Niestrudzony wciąż przemierzasz szlak
By wieczorem przy małym ognisku
Siąść pomyśleć przez chwile cos wart
Hej wędrowcze zapukaj w me okno
Hej wędrowcze chciałbym z Tobą iść
Nie zabierzesz mnie z sobą wiem przecież
Bo samotność kochasz jak ten wiatr
Nie rozumiem Cię wcale człowieku
Czy bez sensu ciągle włóczysz się
Zabierz zabierz mnie razem ze sobą
Może poznam wędrówki twej cel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz