czwartek, 30 sierpnia 2007

Dwunasty

Normalnie raczej rzadko tu piszę, ale tak jakoś stwierdziłem, że to co się zdarzyło wczoraj wymaga zapisania...

Nie wiem na ile ktokolwiek w to wierzy, na ile jest to poprawne, a na ile są to tylko moje wyobrażenia, ale każdy człowiek ma swego rodzaju moc... Tak, taką trochę podobną do Jedi z Gwiezdnych Wojen... Każdy człowiek też tej mocy, świadomie lub nie, używa, nazywając to szczęściem, odpornością psychiczną, adrenaliną, itp... Używana, moc maleje z czasem, zwyczajnie zużywając się... Wtedy mówimy że jesteśmy zmęczeni, a najchętniej poszlibyśmy spać... Ta moc też z czasem się regeneruje, żebyśmy kiedyś po prostu nie wypruli się z całej...
I tu pojawia się problem... U różnych ludzi ta moc regeneruje się w różnym tempie. U niektórych starcza jej na cały dzień, u niektórych na trzy dni pod rząd, a niektórzy nie wstają z łóżka w ogóle bo im się nie chce...
Ale co zrobić jeśli twoja moc regeneruje się z szybkością zajebanej elektrowni atomowej, kiedy przeciętny człowiek dysponuje bateriami do latarki??
Jak by nie patrzeć trochę się przestraszyłem...

Tyle w tej kwestii zanim ktoś zacznie dzwonić po karetkę do wariatkowa...

wtorek, 28 sierpnia 2007

"wędrowny szlak"

Niestrudzony wciąż przed siebie idziesz
Niestrudzony wciąż przemierzasz szlak
By wieczorem przy małym ognisku
Siąść pomyśleć przez chwile cos wart

Hej wędrowcze zapukaj w me okno
Hej wędrowcze chciałbym z Tobą iść
Nie zabierzesz mnie z sobą wiem przecież
Bo samotność kochasz jak ten wiatr

Nie rozumiem Cię wcale człowieku
Czy bez sensu ciągle włóczysz się
Zabierz zabierz mnie razem ze sobą
Może poznam wędrówki twej cel

sobota, 18 sierpnia 2007

Pismo święte

"uwierzysz
choćbyś wierzył w niewiarę.
niewiara
jest jak wiara na miarę,
daremną,
choć nie nadaremno,
niewiara,
to także przyjemność,
dostąpisz,
choćbyś wątpił i bładził,
osądzisz,
choć nie ty tutaj sądzisz,
zwątpisz,
w przenajświętsze zaklęcia,
zabładzisz,
ale tylko na klęczkach,
wybaczysz,
zebyś mógł nienawidzić,
zaprzeczysz,
żebyś nie mógł nie wiedzieć,
zdradzisz,
choć przysiągłeś, że kochasz,
zdrada,
też jest darem od Boga,
tak mówi pismo święte,
słowa w nim tkwią niepojęte,
a nie napotkać mocy tych słów
może byś umiał
a chocbys chciał
nie będziesz mógł."

piątek, 17 sierpnia 2007

Cos dziwnego od Planety

15.08.2007 15.15
Od dziś jestem krok przed Tobą, bo mam nie tylko zrozumienie, ale również miłość i nadzieję. Brak mi jeszcze odpowiedniego zasobu słownictwa do wyrażania własnych myśli, ale na to jest czas, a trening czyni mistrza.
Nie, to może nie krok przed Tobą, jesteśmy razem. Idziemy łeb w łeb.:PP
15,08.2007 17.47
Mam skrzydła. Piękne przezroczyste. Maja moc. Miłość i nadzieję. Zrozumienie. I wiem już o co chodzi. I Przekazuję je dalej. Bo to ważne by pomagać innym. Tak być wolnym, spokojnym, i przekazywać innym mądrość i wskazywać drogę.
Znalazłam tę cholerna drogę, która na jakiś czas zniknęła mi z oczu.
Dziękuję Ci Risth.
I najmocniej przepraszam za wszystko złe.
Jestes zajebiście mądrym człowiekiem.
Jesteś moim ideałem.:PP
Jestem pod wrazeniem
Byłam naprawdę głupia.
Ale to dlatego, że się zakochałam.
Zakochałam a nie pokochałam.
Teraz wiem jaka jest róznica.
Przesłoniło mi to troche swiat.
Zresztą wiesz.
i to trochę aach zresztą.....................to już przeszłość ........nieważne więc
popełniłam parę błedów
Jesteś Mistrzem
a ja byłam tylko marnym pyłem,
który kierując się własnym egoizmem chciał mieć człowieka na wlasność.
Przepraszam Risth.
Do.............................
i nigdy nie uważałam Cię za zarozumiałego......................
zawsze Ci ufałam....................................
i nadal ufam............................
i na zawsze pozostaniesz w moim sercu i umysle................................